dodam ze swojej strony tylko tyle że ranking przeprowadzić nie jest łatwo gdyż to nie opona, czy samochód gdzie bierzemy delikwenta i testujemy i w godzinę możemy mieć testy przeprowadzone. Z oczyszczalniami by musiało być tak że do jednego gospodarstwa czy w jednym laboratorium trzeba by było dostarczyć kilka kilkanaście oczyszczalni i wpuszczać w nie musielibyśmy te same ścieki. Testy takie by musiały trwać wiele dni jak nie tygodni żeby uzyskać wiarygodne wyniki.

Dla mnie przy wyborze liczył się to żeby zbiornik był wytrzymały, absolutnie nie betonowy czy laminatowy, elementy z których wykonana jest oczyszczalnia były łatwo dostępne i rozbieralne żeby w razie jakiejś awarii dało się je łatwo wymienić samemu oraz żeby była jak najmniej obsługowa.

Od kilku lat już nie odwiedzam naszych kurortów zamieniając je na Grecje ,,koszty takie same z tym że dzień w dzień 30 stopni i słońce ,ciepła woda do której chce się wchodzić i na plaży widać piasek a nie ręcznik przy ręczniku i leżak przy leżakurodzice tresują swoje małe dzieci jak psy do walki na arenie, każą im wykrzykiwać przekleństwa i wyzwiska na sąsiadów bo dziecko niby samo tak krzyczy i nic nie można z tym zrobić, zwrócisz uwagę to wrzeszczą jeszcze głośniej i częściej, policja w tym kraju nic nie robi tylko poluje na rowerzystów po piwierodzice tresują swoje małe dzieci jak psy do walki na arenie, każą im wykrzykiwać przekleństwa i wyzwiska na sąsiadów bo dziecko niby samo tak krzyczy i nic nie można z tym zrobić, zwrócisz uwagę to wrzeszczą jeszcze głośniej i częściej, policja w tym kraju nic nie robi tylko poluje na rowerzystów po piwieA ja zawsze w takich przypadkach zwracam GLOŚNO uwagę rodzicom.

Tak głośno, żeby cały lokal słyszał, albo wszyscy wokół na plaży. W hotelu idzie sie na skargę do obsługi i kategorycznie żąda ciszy   http://udraznianie.waw.pl/udraznianie-rur-nadarzyn/  pod groźbą zwrotu kosztów pobytu. Zaręczam, że od razu uspokoją takich rozwrzeszczanych, bo nie chcą zwracać kosztów. A głośne kategoryczne żądanie ciszy i ogarnięcia własnych dzieci zawstydza rodziców i wtedy przynajmniej starają się ogarniać je. To samo w samolocie, kiedy dzieci wrzeszczą i kopią w siedzenia trzeba iść do stewrdessy i zażądać innego miejsca, bo nie masz możliwości spokojnej podróży. wtedy obsługa samolotu uspokoi takiego bachora, albo przesadzi.Ci co narzekają to entelegencja z pirwszego sortu. Bo ci co mają dzieci(dla nich bachorów) to patologia i niższa rasa. A zapomnieli, że to ich prezydent (rzekomo On jak sam twierdzi) dał 500+ i różne inne dodatki by zwiększyć populacje. Drodzy emeryci i inni nieszczęśliwi flustraci potrzebujący spokoju. W inkubacji chowa się kaczki i kury. Dzieci potrzebują przestrzeni by mogły się rozwijać i pracować na wasze emerytury i plusy.Aktualna władza uczy ludzi że to cnota mówić "wsiąść", nie potrafic się zachować, słuchać teorii spiskowych, mówić o żarówkach i popierać ruchy antyszczepinkowe... Bądźcie dumni z tego jacy jesteście i nie rozwijajcie do - łatwiej będzie Wami sterować...

napisalam zebyscie nie wylewali tyle jadu bo kazdy z nas byl dzieckiem, niestety wszyscy o tym zapomnieli i odpowiedzi typu , ze my wychowywalismy lepiej itd itp mnie rozsmieszaja. Skoro Wy wychowywaliscie tak pieknie i cudownie swoje dzieci, dlaczego te Wasze dzieci nie wychowuja swoje dzieci tak jak Wy im to przekazaliscie?? Zaraz odpowiecie ze to nie Wasze dzieci.... Mam 61 lat, mam okazje wiele podrozowac, w kazdym kraju jest podobnie i kazde pokolenie inaczej dorasta.Gdy bylam mlodsza,mialam plac zabaw na podworku, zadnych komputerow, teraz na moim osiedlu jest jedna hustawka, dzieci prawie wcale, a jak wyjda sie pobawic, to z balkonow krzycza na nich sasiedzi ze halasuja. Siedza wiec samotnie przy komputerach w domu, gdy rodzice walcza o pieniadze na lepsze auto...tylko Ci rodzice byli kiedys Waszymi dziecmi..Edukacja na każdego działa inaczej a ludziska zawsze niezadowoleni z życia będą się czepiać wszystkiego i innych..Więcej wyrozumiałości do drugiego człowieka on zawsze będzie inny nie taki jak my i w tym piękno życia.uwielbiam taką idiotyczną beztroskę "nasze dzieci są żywiołowe (...)" a reszta niech się wali, jak im nie pasuje, b dobrze, że jest coraz więcej lokali gdzie wrzeszczących dzieciaków się nie wpuszcza, oby plaże też zaczęły być takie, dosyć dziecięcego terroryzmu , każdy się boi bo to nie poprawne ale rozwrzeszczane dzieciary i ich bezmyślni opiekunowie wchodzą innym na głowę, inni też są ważni..Ja już dawno przestałem jezdzic i nad morze i w gory. Ile można słuchaj JAnuszy polskości z brzuchem do pasa i piwem w ręku ? Ile można bombelkow uspokajać ? Byłem w kilku krajach na wakacjach jakoś tam cisza spokoj każdy przyjazny a w Polsce ? Słoma z butów wystaje nie da się tego wszystkiego słuchać i najlepszy tekst jaki ostatnio usłyszałem -bo nam się należy odpoczynek gdy zapytałem od czego ? To konieta odpowiedziała a co mysli pan że rzeczy same się wypiorą ? Hmmmm czyli rodzinka rodem z socjal + 4 dzieci mąż opala się na gaciach z wielkim brzuchem po piwie i golonce kobieta 40 kg nadwagi i bombelki które jedyne co potrafią wymówić to mamo daj albo mami ja chce Brayan Jasica Stiven i Henry No ja prdle

IMO przeglądy powinno się robić każdego urządzenia grzewczego. Niezależnie czy wymaga tego prawo czy nie. To nie śmieciuch. Ile taki piec na pelet pociągnie jak nie będzie serwisowany?

Z jakiego zaskoczenia? Przeciez po pierwszym roku mozna rozbic robie koszt roczny na 12 miesiecy i placilc okreslona kwote, pod koniec drugiego roku sprawdzic zużycie i przygotowaz sie na doplate/zwrot

Gaz przez ostatnie 5 lat stanial jakies 5%. 

A latanie z workami pelletu.... Fajne, jak sie ma zdrowie i sily.

Ale jak przyjdzie starość to nie takie OK..

Co do pytań 1 i 2. Nie jestem  https://przepychanie.com.pl wcale zwolennikiem gazu, Jestem zwolennikiem bezobsługowych źródła ciepła. W tym konkretnym przypadku pellet vs. gaz jest to gaz. Przede wszystkich dlatego, że 20 lat mieszkałem w domu ze źródłem, które obsługi wymagało. 

Kilkanaście lat temu właśnie w warunkach domowych sprawdzałem ile wyciągnę z jednego m3 gazu i wyszło mi, że około 8,5kWh.

A jak to robiłem a no, wodomierz dwa   przepychanie rur Warszawa  termometry na zasilaniu i powrocie i pomiar w warunkach ustalonych czyli rozgrzaniu instalacji i ustabilizowania się temperatur. Sprawdzałem kocioł mojej konstrukcji. Był dobry sprawny ale po ociepleniu domu stał się za duży i nieekonomiczny w warunkach przejściowych. Stosunkowo duże straty postojowe. 

Obecnie mam od roku kondensujący i jestem zadowolony. Nie wiem jak z zużyciem będzie bo zwiększyłem powierzchnię ogrzewaną (adaptacja poddasza).

Ale jestem dobrej myśli, pomiary przy około 0* na zewnątrz wychodzą podobne około 11-12m3 na dobę więc się nie zwiększyły mimo większej powierzchni ogrzewanej.

1. Nie wiem jak odpowiedzieć. Dla mnie naturalne jest, że w domu jest pomieszczenie gdzie kocioł gazowy można zamontować, jeżeli nie chce się go mieć w pomieszczeniach mieszkalnych. Moja siostra ma w kuchni i nigdy bym się o tym nie dowiedział gdyby mi nie pokazała. 

2. Tu po prostu nie powinien się wypowiadać. Jakiś czas temu miałem ofertę "na gębę" ~7000zł A-Z, czyli ze wszystkim. Z tym, że chciałem żeby mi rurę z działki zabrali, zrobili w innym miejscu nowe wcięcie w ulicy i doprowadzili >25m do budynku. Ale ponieważ z nikim umowy nie podpisałem i nie wykonałem tego ostatecznie, nie mogę na temat ceny się wypowiedzieć. Tym bardziej, że nie wiem czy pytający ma 5 czy 50m przyłącza do wykonania.

Konieczna kotłownia, kilka m2, czyli kilka m2 x ca 3 tys zł, niezbędne suche miejsce do składowania paliwa, komin min. 1 000 zł droższy, kocioł o kilka tys. zł, porządny pellet Lawa min. 900 zł/tona i więcej. Instalacja wymaga obsługi.Stara śpiewka, ale nie do końca prawdziwa  Jak się na PC napaliłem, to też nawet w nią uwierzyłem. Bo z jednej strony jest to prawda - płacisz abonament nawet jak nie używasz (choć pewnie do CWU będziesz używać cały rok). Z drugiej jednak strony, to, co Cię naprawdę interesuje to średni koszt kWh/rok lub sezon - w przypadku gaz obliczony z uwzględnieniem wszystkich opłat. Bo to możesz porównać do kWh z peletu, prądu, węgla, itp - pod względem ekonomicznym.

Gaz

Kotłownia 6,5 m3, a w zasadzie zbędna. Kocioł można instalować w kuchni, łazience, wiatrołapie, pod schodami, ... . Kocioł z zasobnikiem można kupić za 5,5 tys., komin w najtańszej wersji przez ścianę - góra kilkaset zł. Koszt podłączenia do sieci - 3 - 4 000 zł. Instalacja całkowicie bezobsługowa i czysta w eksploatacji.

Z wyliczanki w #21, jak na razie nie kwestionowanej, wynika 5% różnicy w koszcie eksploatacji na korzyść pelletu. 

Przy rocznym koszcie co i cwu np. 3 000 zł to 150 zł/rok, a przy 6 000 zł (!) - 300 zł/rok taniej.

Pytanie. Kiedy zwrócą się nakłady i czy za takie pieniądze, nawet 2x większe, warto się babrać z kotłem na paliwo stałe.